TVP Polonia, 27 sierpnia? ;p też uważam, że muzyka kompletnie rozwalała nastrój. powtarzająca się wesoła, doniosła melodia nijak się miała do dramatycznych scen.

Film podobnie jak książka Zegadłowicza jest fantastyczny. Szczególnie polecam książkę, jest bardzo szczegółowa można dowiedzieć się takich ciekawych faktów jak to, że ksiądz katecheta został dobrze usytuowanym księdzem dzięki znajomością jego ciotki (albo matki już nie pamiętam) baronowej.

Co do jabłek po dwóch latach, wkleję tutaj luźne przemyślenia po rozmowie z drogim przyjacielem.
jabłka są owocami poznania
19:29:27
ale wiodącego dokąd?
19:29:29
do grzechu
19:29:38
grzech co pozwala poznac?
19:29:40
dobro i zlo
19:29:51
nie znajac grzechu nie jestesmy w stanie poznac dobra
19:29:59
co pokazuje głowny bohater
19:30:08
zwiazał sie z ruchem rewolucyjnym- nie pasowało mu
19:30:12
poznal carska szkole- zgniła
19:30:17
poznał grzech
19:30:23
a wiec był w stanie poznac dobro
19:30:33
jedna z najwazniejszych scen- pisanie wiersza na maszynie
19:30:38
były dwie takie sceny
19:30:46
1) jako dziecko, pozniej ojciac woła go na jablka
19:31:00
2) jako młody chłopak, pisze wiersz na maszynie (wybrał czystosc i piekno)
19:31:12
obok sa jabłka, symbol grzechu, który jednak pozwolil mu do tego dojść

Ok, ale ta "carska szkoła" pod Panowaniem cesarstwa Austro-Węgier?

Gdybym chciał się uprzeć to bym napisał, że cesarz to też car ( :-) ), ale nie będę się upierał i napiszę, że nie wiem co miałem 4-5 lat temu na myśli. Przepraszam jeżeli jesteś dotknięty/oburzony tą pomyłką (?).