Dowód? Czy autor zna znaczenie rzeczownika "dowód"? Chyba nie. Proponuje się zapoznać.

Dowody to mogą być w sporcie, w sztuce już ciężej :) mogę jedynie bardziej szczegółowo przekazać swój punkt widzenia, ale czy to dowód? W sumie tylko i wyłącznie moja opinia. Mogłem napisać przed powyższą wypowiedzią "moim zdaniem", ale uznałem, że każdy się skuma :)

Przyszedłem tutaj napisać taki komentarz, ale mnie wyręczyłeś.

Ocena, a raczej srednia z pewnoscia tak, wiele osob zawyza (chocby nieszczesny, system 10 albo 1 :/ ktory wielu stosuje) jednak film trzeba przyznac jest w swojej specyfice ciekawy i rowniez bardzo zabawny, dla ludzi spoza Polski pewnie malo zrozumialy, zatem i nota byla by nizsza. Niemniej tematyka ciekawa, humor calkiem, calkiem, jak na tamte lata to i niezle plany oraz charakteryzacja (Obcy to nie jest, ale tez i nie ta ranga, i nie ten budzet ;) Moim zdaniem perelka polskiego filmu i z sentymentu te +1 sie nalezy ;]

twoja wypowiedz to dowod na to, ze malo wiesz o dobrym kinie

A jeśli ty dajesz taką samą dziesiątkę Seksmisji i Łowcy Androidów, to automatycznie taka dziesiątka traci wartość. W zestawieniu z choćby tym filmem Seksmisja smakuje jak dziesięcioletnia drożdżówka, która w dodatku nawet kiedy była świeża nie smakowała jakoś wyjątkowo. Poza tym, daruj sobie takie teksty, bo chciałeś napisać "nie zgadzam się z tobą", ale poczułeś się zraniony moją oceną i wyszedł z ciebie żal.

hahahha żalosnie infantylne sa twoje proby argumentalcji. Kazdy film oceniam w kategorii danego gatunku, a Seksmisja w kategorii komedia zasluguje jak najbardziej na 10. To, ze cie nie smieszy to juz tylko mozna współczuć twojemu poczuciu estetyki komicznej, ktora jest martwa w tym momencie. Co jest nie tak w Seksmisji w zestawieniu z ŁA. ? Przeciez to 2 rozne nurty, juz nie wspominam ze Lowca to takze noir. Takie porownanie jest conajmniej z dupy.
Naprawdę cos jest nie tak z twoim poczuciem humoru bo takiemu Bad Santa tez dales 5

Ja każdy film mogę porównać z każdym innym. Nie oglądam gatunków, tylko filmy. Poza tym nie uważam, żeby Seksmisja w gatunku komedia była lepsza niż Łowca w gatunku science fiction. Co do Bad Santa - jakimś klejnotem gatunku nie był, parę śmiesznych momentów i dużo wulgaryzmów, które mnie jakoś nie śmieszyły.

Po to wprowadzono tyle gatunkow filmowych, zeby mozna bylo odrozniac poszczegolne rodzaje, wiec argument, ze kazdy film mozna traktowac na tym samym pułapie jest glupi.
Co z tego ze Bad Santa mial duzo wulgaryzmow, ale za to z jaką gracją i lekkoscia podane. Niektorym udaje sie wkomponiwac inteligetnie wulgaryzmy, tak, ze sie nie odczuwa ich w kategorii czegos prostackiego, Przyklady - Pulp Fiction, Wsciekle Psy czy inne dziela Tarantino, Od Zmierzchu do Switu - Rodrigueza, Dzien Swira - Koterskiego, Psy - Pasikowskiego, Chlopaki z Ferajny - Scorsese czy Scarface - De Palmy, Zly Porucznik - Abla Ferrary no i oczywiscie taki Bad Santa.
Zarzut wylgaryzmow przy tych filmach jest jak zarzucanie filmom braci Coen braku dosadnosci i surowosci przekazu.

Każdy film sprowadza się dla mnie do jednego - podobał mi się czy nie? Oczywiście składa się na to wiele elementów (scenariusz, postacie, aktorstwo, reżyseria, muzyka, wszystkie techniczne sprawy itd), ale na końcu najczęściej można film ocenić wg prostej skali np od 1 do 10 - niezależnie od gatunku. Komedia, którę ocenię na równe 8 podoba mi się równie mocno co horror, któremu dałem 8.
Co do Bad Santa jeszcze... Widziałem go kilka dni temu i jakoś ledwo co pamiętam śmieszne momenty, podobał mi się karzełek, on miał potencjał szczególnie w zestawieniu z postacię Thorntona. Poza tym, komedia jakich wiele, obejrzałem większość z poważną twarzą.
A jeśli chodzi o te przykłady... Wiem, że wiele osób odbierze to jako świętokradztwo, ale nigdy we Wściekłych Psach nie widziałem niczego. No zupełnie zero. Jedynie epatowanie przemocą, agresję, przekleństwa. Historia jest w sumie żadna, jakoś się to oglądało, ale emocji nie wyzwolił. W ogóle Tarantino raczej nie cenię.

"... Poza tym, komedia jakich wiele, obejrzałem większość z poważną twarzą. "


Podaj mi chociaz 2 komedie tego typu, z zdemoralizowanym, ciagle naprutym, majacym gdziesz wszystko i wszystkich sw. Mikolajem? Rola Thorontona genialna, pozamiatal w niej rowno, jest to genialany aktor.


"...A jeśli chodzi o te przykłady... Wiem, że wiele osób odbierze to jako świętokradztwo, ale nigdy we Wściekłych Psach nie widziałem niczego. No zupełnie zero. Jedynie epatowanie przemocą, agresję, przekleństwa. Historia jest w sumie żadna, jakoś się to oglądało, ale emocji nie wyzwolił. W ogóle Tarantino raczej nie cenię."

No to po tym zdaniu nie mamy o czym rozmawiac, bo Wsciekle Psy to film na pewno niue o niczym i na pewno nie epatuje przemoca jakos wielce, bo jest masa innych filmow ktore robia to w sosob zupelnie idiotyczny. U Tarantino przemoc jest aktem sztuki. Tarantino jest ganielanym rezyserem. Scorsese tez ci nie lezy, bo u niego tez jest masa przemocy ?

Nie porównywałbym tych reżyserów, Scorsese jest naprawdę dobry i co najważniejsze ma na swoim koncie sporo bardzo dobrych czy wręcz wybitnych filmów. Jak dla mnie Wściekłe Psy to była w 90% przemoc. Jak dla mnie strasznie nią epatował, a poza nią miał mało do zaoferowania. Oczywiście znalazło się tam kilku dobrych aktorów, ale za bardzo nie mieli czego grać.
Tutaj jest czyjas opinia, w sumie idealnie pokrywa się z moją. Żeby się nie rozpisywać:
http://www.filmweb.pl/film/W%C5%9Bciek%C5%82e+psy-1992-11843/discussion/Spore+ro zczarowanie..,2344443

"...Jak dla mnie strasznie nią epatował, a poza nią miał mało do zaoferowania. Oczywiście znalazło się tam kilku dobrych aktorów, ale za bardzo nie mieli czego grać."


po tym zdaniu uwazam, ze nie masz zadnych kompetencji do komentowania sztuki filmowej. Gra aktorska w WP jest fenomenalna, no sorry, ale moze nie dojrzales do Tarantino i jego specyficznego klimatu.

Opinia ponizej juest tak idiotyczna, ze nawet nie skomentuje

Podaj film/reżysera, którego nie lubisz, a ja też to skwituję "nie dojrzałeś do tego"... To jest głupi tekst, ja już raczej do tego nie "dojrzeję", bo wątpię żeby w wieku prawie 30 lat gust jeszcze mi się strasznie zmienił. Po prostu nie kupuję jego stylu. Jak dla mnie takie droższe kino klasy B z pretensjami do kina "artystycznego". Wydmuszki.

Jest akurat odwrotnie.Dowód ? Wystarczy spojrzeć na ranking top 100 i zobaczyć,że polskie filmy,które tam są można policzyć na palcach jednej ręki.Więc jaka taryfa ulgowa ?

Ale jest wiele polskich filmów z relatywnie wysoką średnią, które mają ją właśnie z powodu sentymentu czy wspomnianej taryfy ulgowej. Akurat nasuwają mi się trzy komedie: Dzień Świra, Chłopaki nie płaczą, nic śmiesznego.

To są jakieś twoje teorie spiskowe.Ja te trzy filmy,które wymieniłeś oceniam 10/10 i nie stosuje żadnej taryfy ulgowej,sentyment też nie jest tu powodem wystawienia najwyższej oceny.Tak samo mógłbym stwierdzić,że Szczęki ocenisz 10/10 z powodu sentymentu lub taryfy ulgowej.Przecież takie myślenie jest chore.

Gdzie Szczęki a gdzie te filmy, przecież te wymienione przeze mnie to jakieś półprodukty w porównaniu, prowizorka i paździerz. Trzeba mieć jakąś miarę. Jak stawiam dziesiątkę Szczękom czy Dobremu, Złemu i Brzydkiemu, to takiemu Dniu Świra jak bardzo bym nie chciał nie dam więcej niż 6, bo jest po prostu pod każdym względem gorszy.

Teksty i dialogi,które na stały weszły do mowy potocznej to jest to co mają te trzy wspomniane wcześniej filmy plus Seksmisja.Jeśli dodam do tego,że na tych filmach potrafię się odprężyć i dobrze bawić to jest powód do najwyższej oceny.

I to mi wystarczy jako twoje "wytłumaczenie". Ja np na 8 oceniłem tak samo Ojca Chrzestnego i Wstrząsy - ktoś powie, że świętokradztwo. A bawiłem się tak naprawdę lepiej na Wstrząsach.

A są jakieś polskie filmy,które oceniłeś chociaż 9/10 ?

Nie, najwyższa ocena to 8. Ale to nie jest tak źle, bo po pierwsze filmweb mi pokazuje, że widziałem niecałe 100 polskich filmów, a po drugie wystawiłem tylko dwie dziesiątki i dziesięć dziewiątek na prawie 900 filmów.

Ja 20 polskich filmów oceniłem na 10/10 a 30 polskich filmów na 9/10.W sumie mam ocenione 327 polskich filmów i mogę się uznać za wielkiego fana polskiego kina.Według mnie taryfy ulgowej dla polskich filmów na tym portalu nie ma i powiem więcej:polskie kino jest niedoceniane i bardzo często mieszane z błotem.

Mi się wydaje, że taryfa ulgowa jest, często spowodowana właśnie sentymentem. Dlaczego Chłopaki nie płaczą mają sporo wyższą średnią niż np American Pie? Podobny poziom humoru, a realizacja w AP bez wątpienia sprawniejsza, i aktorstwo o ligę lepsze.

Może dlatego,że Polak patriota woli usłyszeć polskie kur.. mać niż amerykańskie fu.. you...Pazura w Chłopakach według mnie zagrał "Oskarowo"

Otóż to. Nie znam statystyk francuskich, hiszpańskich czy rosyjskich "filmwebów" ale idę o zakład, ze tam też krajowe kino ma "taryfę ulgową". Po prostu oprócz międzynarodowych uniwersalnych hitów zdarzają się również hity lokalne, doceniane za poruszanie tematów bliskich danemu społeczeństwu.

A w kwestii różnicy ocen, to nie ma się co dziwić i obrażać nawzajem. Każdy lubi to co chce, gust jest kształtowany przez różne doswiadczenia życiowe i nie znajdziecie filmu, któremu każdy dał taką samą ocenę :)

"...hity lokalne, doceniane za poruszanie tematów bliskich danemu społeczeństwu."

Właśnie za to kocham polskie kino i jeszcze za teksty i dialogi,które weszły na stałe do mowy potocznej (oczywiście za aktorstwo,muzykę itd też,ale te rzeczy możemy znaleźć również w filmach zagranicznych)

Z tym,że polskie kino ma na filmwebie taryfę ulgową to się całkowicie nie zgodzę.W top 100 jest tylko 5(słownie:pięć) polskich filmów.Już tylko po tym rankingu widać jak polskie kino jest "doceniane" na tym portalu.

W sumie to i dobrze :) i tak jest to jedyny dobry Polski film zaraz po Killerze, którym choć trochę możemy się pochwalić...

A mógłbyś napisać co to za ranking?

Na najlepszy film?
Na najfajniejszy film?
Na ulubiony film?
Na film który najbardziej podoba się widzom?
Na najwyżej oceniany film przez użytkowników filmwebu?

Pamiętaj, że to czy jakiś film jest wybitny czy też nie jest opinią subiektywną. Dla jednego wybitna będzie ''Seksmisja'', a dla drugiego inny film.