W jednej ze scen Max mówi o doktor Bernie, że gdzieś ją już widział ("ja ją gdzieś widziałem").
Gdzie mógł wcześniej ją zobaczyć?
Jego córka chciała przeprowadzić operację ("A Ciebie zostawię sobie na deser. Tatuśku").
Doktor Berna nie była jego córką.
A czy to ważne? Wydaje mi się, że w tym tkwi cały żart, że to mało prawdopodobne, żeby ją gdzieś wcześniej spotkał:)
Ja myślę, że jest to interesujący błąd w realizacji filmu. Możliwe, że w pierwotnej wersji scenariusza, to Berna była Jadwinią (która "nawet nazwisko sobie zmieniła...").
Sprawdziłem Twój trop i niestety nie zgadza się.
Córka Maksa i dr Tekla mają co prawda ten sam naszyjnik (bo to ta sama osoba), ale Maks mówi, że "ją wcześniej gdzieś widział" do dr Berny, a ta nosi zupełnie inny naszyjnik (coś jakby motyl).
Ja zrozumiałem to tak, że aktorka grająca dr.Bernę była wówczas na medialnym topie w Prl, z różnych przyczyn i zostało to wykorzystane dowcipnie w filmie.